Yorkshire terrier o imieniu Smoky, pies małej rasy, służył na teatrze Pacyfiku podczas II wojny światowej. Ważący 4 funty i mierzący 7 cali Smoky był małym psem, ale służył jako pies wojenny i terapeutyczny. W czasie wojny przetrwał ataki kamikadze, tajfun na Okinawie i inwazję na Luzon na Filipinach. W czasie swojej kariery wojskowej Smoky odbył dwanaście misji bojowych i spędził wiele godzin w żołnierskim plecaku.
Smoky, czterokilogramowy Yorkshire terrier, został znaleziony w 1944 r. w lisiej norze w pobliżu amerykańskiej bazy wojskowej w Nowej Gwinei. Był osadzony w jednostce 5 Armii Powietrznej Stanów Zjednoczonych, a znalazł ją fotograf pracujący nad rozpoznaniem terenu. Wynne adoptował Smoky i wyszkolił ją na psa wystawowego. Smoky poleciała w 12 misjach i zdobyła międzynarodowe uznanie.
Rasa Yorkshire terrierów została uznana dopiero po zakończeniu wojny. W czasie wojny terier był rasą nieznaną, w Stanach Zjednoczonych zarejestrowano tylko 92 szczeniaki, a w Australii jeszcze mniej. Wynne przypuszczał, że pies został porzucony przez japońskich żołnierzy i znaleziony w dżungli. Szukał psa, który by go pocieszył i złagodził jego samotność.
Smoky, czterokilogramowa suczka, jest jedynym Yorkshire terierem, który służył podczas II Wielkiej Wojny. Pies ten, nazwany Smoky, stał się gwiazdą w lisiej norze w Papui Nowej Gwinei, a później stał się międzynarodową sławą i odznaczonym bohaterem wojennym. Smoky był pierwszym oficjalnym psem terapeutycznym, a jego właściciel napisał o nim książkę zatytułowaną Smoky’s Story.
Smoky spędzał większość czasu z Wynne’em, młodym terierem o wielkich umiejętnościach szkoleniowych. Jego właścicielka nauczyła go wielu sztuczek, a nawet dla rozrywki przebrała psa w kostium klauna. Smoky był tak popularny, że często był noszony przez Wynne’a na misjach, wieszany w plecakach żołnierzy lub w ich podsufitkach. Odbył nawet podróż do Watykanu jako bohater wojenny.
Smoky, suczka rasy Yorkshire terrier, która służyła w czasie II wojny światowej, pojechała na wyspę Biak w Indonezji. Dwie mile dalej uwięzionych było 5 tys. żołnierzy wroga, a Smoky i Wynne zabawiali ich, a nawet odwiedzali rannych żołnierzy w szpitalu. Smoky pomagał nawet budować linie komunikacyjne na Filipinach. Historia Smoky’ego jest inspirująca dla wszystkich miłośników Yorkshire terrierów.
Zobacz więcej